Chat with us, powered by LiveChat

Pozostało
55 wolnych miejsc dla wolontariuszy

Blog

Dinks zawładnął światem!

milena1
Blog

Dinks zawładnął światem!

W tym roku grudzień czaruje nas wyjątkowo zimową aurą. Do Wigilii już niewiele zostało, zatem warto przenieść się do akcji mającej miejsce w pięknie malowanej książeczce „Dinks” autorstwa Martina Widmarka i Emilii Dziubak.

Żyjemy w czasach, w których technologia towarzyszy nam na każdym kroku. Kto z nas nie nosi smartfona w kieszeni lub plecaku? Niemniej jednak, czy zdajemy sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń? Odkrywając kolejne strony opowieści, stajemy się świadkami świata, w którym roboty biorą górę, a konkretnie — jeden robot.

„Dinks” przedstawia barwną historia dwóch braci — Rutgera i Waltera. Rutger jest wynalazcą i uwielbia konstruować nowe urządzenia. Na prośbę brata tworzy maszynę, która ma pomagać w pracach domowych. Urządzenie nosi nazwę „dinks”. Walter cieszy się, że powstała maszyna, które może wyręczać go w codziennych obowiązkach. Niestety sprawy nieco wymykają się spod kontroli… 

Gdy bracia idą spać, „dinks” przenosi się do warsztatu, ponieważ uważa, że trzeba tam zrobić porządek, a rano parzy kawę i odśnieża podwórko. Ku zdziwieniu chłopców okazuje się, że nowa maszyna potrafi mówić i myśleć, a nawet wyprzedza myśli i działania braci. Robot został obdarzony inteligencją i zaczyna wprowadzać nowe zasady w życiu chłopców. Zadecydował, że Walter oraz Rutger będą jeść tylko zdrowe jedzenie, nie będą kupować niepotrzebnych rzeczy i… obchodzić Bożego Narodzenia, bo jego zdaniem Mikołaj nie istnieje. 

Życie z „dinksem” przedstawione w książce, ukazuje ciemną stronę urządzeń technologicznych, co przekłada się na smutek chłopców, którzy początkowo narzekali na swoje obowiązki, jednak po czasie okazało się, że sprawiają im radość.

Ilustracje w książce są świetnym dopełnieniem opowieści, ich kolorystyka w odpowiedni sposób oddziałuje na emocje, momentami wzbudza radość, lub grozę. Dodatkowo bardzo dobrze wprowadza w świat opowieści, dzięki czemu wyobraźnia czytelnika pracuje na najwyższych obrotach. 

Przedstawiona opowieść pokazuje, że urządzenia, które mają ułatwiać życie, nie zawsze stają się ułatwieniem. Pokazuje to też, jak mądry potrafi być człowiek, który potrafi to skonstruować. Niestety czasami coś może wymknąć się spod kontroli… Jednak czy czasami w natłoku obowiązków, nie chcielibyśmy mieć kogoś, kto mógłby nas wyręczyć, zrobić za nas pranie, ugotować obiad.

Książeczka zachęca nas do refleksji nad tym, co możemy zyskać stawiając na technologię, jak i pokazuje jej ciemne aspekty. Warto zgłębiać ten temat, edukując dzieci i młodzież na temat potencjalnych skutków „zawładnięcia światem przez technologię”. W zimowy wieczór “Dinks” przeniesie każdego czytelnika w świat science fiction.